Orla Perć – (Murowaniec – Zawrat – Kozi Wierch – Granaty – Przełęcz Krzyżne) (11.07.2015)

Orla Perć …czyli nie taki diabeł straszny… jak go malują.

Co najlepiej zrobić w urodziny? Ciasto? Imprezę? A może złoić jakąś fajną trasę w górach? W dodatku iść w góry sama? Samusieńka?
Wiadomo, co wybrałam ;D A ciasto i tak zrobiłam po powrocie 🙂

No to gdzie ta Orla?

DSC_1509
Ale zacznijmy od początku!

Dzień zaczął się od ciepłego wschodu słońca nad Czarnym Stawem Gąsienicowym. Robiąc zdjęcie tej kaczce myślałam, ze zobaczę kawałek tej Orlej, zmacham się i wrócę grzecznie do schroniska…
DSC_1409 DSC_1414
Przy podejściu na Przełęcz Zawrat słońce powoli zalewało szczyty i ocieplało zimne skały.DSC_1439
Kozica sprawdza co to za warjaty wstają tak rano, żeby jej przeszkadzać w popasie.DSC_1479

Łańcuchy straszą turystów, a tymczasem przez większość trasy można przejść zwyczajnie czepiając się skały i olewając ten łańcuch. Mi bardziej przeszkadzał niż pomagał, o wiele wygodniejsze były miejsca do obejścia bez łańcucha. Chociaż zdaję sobie sprawę, że przy zejściu mogłoby być odwrotnie i grzecznie zjeżdżałabym na żelastwie 😀

DSC_1490
Przełęcz Zawrat to ostatni moment na decyzję – wchodzić? Nie wchodzić? Szlak jest jednokierunkowy, wiec nie ma odwrotu z raz obranej drogi 😉 trzeba już przejść ten pierwszy kawałek. Jak by tego było mało jest to jeden z trudniejszych odcinków Orlej (najtrudniejszy jest ten drugi z Kozim Wierchem).

DSC_1509
No to czas ruszać! Ścieżka jest naprawdę szeroka i wygodna.

DSC_1543
Po chwili wychodzimy na grań i kierujemy się w stronę Małego Koziego Wierchu. Jak widać nie da się być w górach samemu 🙂 Pozdrowienia dla moich „przypadkowych towarzyszy wędrówki” 😀
DSC_1549
Na szczycie.

DSC_1611
I schodzimy tylko po to, żeby zaraz znowu piąć się pod górę.DSC_1620DSC_1638
Spojrzenie w tył – Mały Kozi już za nami.DSC_1649
Trawersujemy sobie po Zamarłej Turni.DSC_1660
Przed nami majaczy Kozi WierchDSC_1663
😀

Jakieś tam ułatwienia na szlaku.DSC_1676
Słynna drabinka na Koziej Przełęczy. Drabina to drabina.  A ta całkiem porządnie jest przymocowana!DSC_1730-kopia DSC_1740 DSC_1743  DSC_1756DSC_1770
Biżuterii a biżuterii!

DSC_1782
Chwila odpoczynku przed „atakiem szczytowym” 😉 Jest pięknie!DSC_1795 DSC_1812
Ten płaski kawałek do przejścia w dobrych warunkach jest banalny, ale przy załamaniu pogody mogłoby być niebezpiecznie. Ostatnie kroki i jesteśmy na Kozim WierchuDSC_1847
Na grani. Lufa z prawej 😀 Lufa z lewej 😀DSC_1862 DSC_1877 DSC_1895 DSC_1958
A tu mi się mordka cieszy na widok pięknego kawałka wspinaczki bez zabezpieczeń – a dokładnie schodzenia w dół „na czterech łapach” po pięknie wyrzeźbionych skałach.

DSC_1976 DSC_1984 DSC_1989
Widzicie ludzika tam pode mną po lewej stronie?DSC_1995
Ten kawałek mam już za sobą – spojrzenie w górę:DSC_1999 DSC_2000
A przede mną znowu mały wspin – tym razem z łańcuchami, ale elegancko sie idzie czepiając samej skały:DSC_2018 DSC_2019
I tu niespodziewany toast na Skrajnym Granacie! Zimne piwo! <lol> Dzięki!DSC_2135 DSC_2136 DSC_2177
Spojrzenie w tył – Granaty mamy już za sobą. Ruszamy na ostatni odcinek Orlej:DSC_2183 DSC_2214 DSC_2247 DSC_2269 DSC_2337 DSC_2362

Pięknie wyrzeźbione ale ciasne kominki.DSC_2386
I tu po kruchym i osypującym się szlaku schodzimy w dół.DSC_2392
Nareszcie jakaś porządna ścieżka 😀 DSC_2445
No i jesteśmy na Przełęczy 😀 Teraz czeka nas jeszcze dłuuuugi powrót do Murowańca. Ale było warto!DSC_2450

To jest tylko skrócona relacja i we wpisie nie widać wszystkich trudności występujących na Orlej. Pamiętajcie, że to, co dla jednych jest proste, dla drugich może okazać się śmiertelnie niebezpieczne. Trasa z tak dużym nagromadzeniem ekspozycji i trudności technicznych wymaga zdwojonej uwagi i wytrzymałości fizycznej (i psychicznej). Nie wchodź na nią jeśli nie masz doświadczenia w trudniejszych wędrówkach górskich. Jeśli do tej pory chodziłaś/chodziłeś tylko po dolinach – wybierz się na jakiś pojedynczy szczyt, potem stopniuj utrudnienia, sprawdź się w bezpieczniejszym środowisku. Pamiętaj, to są góry. Jeden błąd może kosztować życie!

Wycieczkę zaplanuj tak, żeby wrócić do schroniska przed zmrokiem. Uważnie szukaj szlaku, nie używaj pozornie łatwiejszych skrótów.

http://natatry.pl/artykuly/zleb-dregea

Jeśli chcesz się tam wybrać, koniecznie obejrzyj też filmiki z przejść na przykład ten:

 

I dobrze się przygotuj do tej wyprawy. A potem ciesz się widokami 😀

You may also like...

2 komentarze

  1. ewelajna pisze:

    Sprzyjająca mieliście pogodę :), a djęcia piękne oddają całą moc Orlej 🙂 Ja mam za soba tylko Mały Kozi i Skrajny Granat – oba osobno, może i cała Orla KIEDYŚ….

    • admin pisze:

      Tak 🙂 Pogoda idealna, dlatego się wybrałam 😀 Trasę bardzo polecam – jest mega ciekawa, fragmenty łatwej wspinaczki, ale naprawdę czuje się że jest się w górach i chodzi po skałach a nie po „schodach” 🙂 Ja na pewno tam się jeszcze wybiorę 😀

Pozostaw odpowiedź admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Shares